Trzeci dzień zmagań na Mistrzostwach Świata U18 rozpoczął się dramatycznie dla polskiej ekipy. Z uwagi na zmianę godziny pierwszych startów w dzisiejszym dniu (zmieniono z godziny 9.00 na 8.00) i braku tej informacji w ekipie polskiej, nasza reprezentacja straciła jedną szansę występu w tandemach mieszanych. To spowodowało duże zamieszanie w całej drużynie… Drugi tandem mieszany, który wystartował tego dnia przegrał w pierwszej rundzie…
Cała ekipa miała troszkę czasu by otrząsnąć się z niepowodzeń, i spędziła go na wzajemnej mobilizacji do lepszego występu w pucharowej rywalizacji w konkurencji sprintów. Zaczęły dziewczęta. Z trójki naszych reprezentantek w pierwszej rundzie zwyciężyły dwie zawodniczki: Julia Brodziszewska z Wronek i Nicoletta Dudziak z Leszna. Obie zawodniczki gładko i dużą przewagą odprawiły z kwitkiem Niemkę i Chorwatkę, co pokazywało że możemy tu liczyć na końcowy sukces. Trzecia Polka – Jagoda Dziamska z Tarnowa Podgórnego zagrała na 1:1 w setach ale nie miała szczęścia w rzutach zwycięstwa i pożegnała się z turniejem.
W drugiej rundzie nasze zawodniczki znów wygrywają. Pojedynki są dość wyrównane, Nicoletta pokonuje 2:0 Czeszkę Bulfanovą a Julia przy remisie 1:1 „wyszarpuje” zwycięstwo z rąk Rumunki Ungureanu. Mamy ćwierćfinał, w którym Brodziszewska gra z Włoszką a Dudziak z Francuzką. Obie nasze wygrywają po 2:0, choć rywalki grały na podobnym poziomie i wcale te zwycięstwa nie były łatwe. Mamy półfinał i już wiemy, że nasze zawodniczki zdobędą medale – ale jakie?
W półfinale obie Polki rozgrywają fantastyczną partię. Brodziszewska gra ze Słowenką – Lisjak i przeważa przez całą grę. 2:0 i finał a do tego wynik bliski Rekordu Polski (204). Jeszcze bliżej rekordowego wyniku jest Dudziak, która gra 206 (przypomnijmy, że Rekord Polski w 2 x 20 rz. należy właśnie do Dudziak i wynosi 207) ale jej zwycięstwo 2:0 było przez chwilę zagrożone bo rywalka, którą była Austriaczka – Nikolic grała bardzo dobrze.
Ostatecznie mamy historyczny wynik, którego jeszcze w polskich kręglach nie było. W finale Mistrzostw Świata spotykają się dwie Polki. Co ciekawe w dwóch rozegranych setach pada remis 1:1 i o Mistrzostwie Świata decydują 3 rzuty zwycięstwa – a tu więcej zimnej krwi zachowuje Nicoletta Dudziak i to ona sięga po złoto, ten srebrny jest jednak też nasz – a zdobywa go Julia Brodziszewska. Brawa dla obu zawodniczek.
Równolegle oczywiście rozgrywana była konkurencja sprinterska juniorów. Tu dwóch naszych reprezentantów pożegnało się z turniejem w pierwszej rundzie. Szymon Kosz (Tomaszów Mazowiecki) przegrał 0:2 z Timem Brachtelem z Niemiec, który później zdobył złoto. Drugi z naszych Igor Szydłowski (Brzesko) przegrał przy 1:1 w rzutach zwycięstwa z Włochem – Julianem Huber. Warto zaznaczyć, że w finale, który był rozgrywany w tym samym czasie co „polski finał” juniorek zagrało dwóch Niemców. Ten finał był bardzo dramatyczny ale ostatecznie zwyciężył wspomniany już Brachtal a drugie miejsce zajął Lukas Funk.
Podsumowując czwartkowy dzień na mistrzostwach – zaczął się fatalnie, skończył się jak z bajki. I życzmy sobie by te już rekordowe dla mistrzostwa jutro zakończyły się jeszcze większym happy-end’em bo w indywidualnych finałach zagra aż sześciu naszych reprezentantów (3 juniorki i 3 juniorów).