Konferencja prasowa na temat organizacji MISTRZOSTW POLSKI SENIORÓW W ŁYZWIARSTWIE SZYBKIM w dniach 28-30 grudnia 2015 roku w Tomaszowie Mazowieckim
Konferencja prasowa na temat organizacji MISTRZOSTW POLSKI SENIORÓW W ŁYZWIARSTWIE SZYBKIM w dniach 28-30 grudnia 2015 roku w Tomaszowie Mazowieckim
Od jedenastu lat nie było w Tomaszowie Mazowieckim zawodów łyżwiarskich rangi Mistrzostw Polski. Wszystko jednak wskazuje na to, że tuż po Świętach Bożego Narodzenia będziemy mieli możliwość obejrzeć na żywo najlepszych polskich łyżwiarzy. Jest to doskonała okazja nie tylko do promocji tej dyscypliny sportu i miasta ale także do zwrócenia uwagi na Tor Łyżwiarski przy ulicy Strzeleckiej sportowym władzom centralnym.
Mistrzostw Polski w łyżwiarstwie szybkim, odbędą się w dniach 28-30 grudnia br. na tomaszowskim torze lodowym "Pilica". Poza zmaganiami sportowymi Prezydent Miasta przygotował szereg atrakcji towarzyszących. Opowiadał o nich w trakcie dzisiejszej konferencji prasowej, na której obok Marcina Witko wystąpili prezes PZŁS Kazimierz Kowalczyk oraz dwukrotny olimpijczyk, tomaszowianin, Jaromir Radke.
- Chyba pierwszy raz w historii polskiego łyżwiarstwa, Mistrzostwom towarzyszyć będzie Nocny Maraton Łyżwiarski z Olimpijczykami. Jest to niepowtarzalna okazja, by wziąć udział w historycznym wydarzeniu. Jest to dyscyplina o charakterze strategicznym. - mówił Marcin Witko, podkreślając, że ta dyscyplina sportu ma w Tomaszowie Mazowieckim niezwykle istotne znaczenie.
Na przestrzeni dziesiątek lat, wychowali się w naszym mieście olimpijczycy i mistrzowie. Obecnie duże sukcesy nie tylko na krajowych torach odnoszą nasi młodzi panczeniści. Prezydent przywołał również znanych szkoleniowców odnoszących ze swoimi zawodnikami sukcesy międzynarodowe, jak Wiesław Kmiecik i Paweł Abratkiewicz.
Marcin Witko zaznaczył też konieczność przeprowadzenie kolejnych inwestycji, mających na celu rozwój łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie. Jedną z nich powinno być zadaszenie tomaszowskiego obiektu. Wtórował mu prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego pan Kazimierz Kowalczyk, który wyraził nadzieję, że w naszym mieście powstanie nie tylko dach, ale również cała hala.
Zawody potrwają trzy dni. Pierwszego dnia, w poniedziałek 28 grudnia, odbędą się biegi na 500 m kobiet i mężczyzn, 1500 m kobiet oraz 3000 m mężczyzn. Następnego dnia, panie i panowie ponownie będą ścigać się na najkrótszym z dystansów. Odbędą się też wyścigi na 1000 m kobiet i 1500 m mężczyzn, a także zostanie rozegrany bieg drużynowy kobiet i mężczyzn. Natomiast na środę zaplanowano mass start kobiet i mężczyzn, a także wyścigi 1000 m mężczyzn, 3000 kobiet, 5000 mężczyzn.
Organizatorzy i partnerzy przygotowali wiele imprez towarzyszących, które odbędą się w trakcie mistrzostw. Na poniedziałek zaplanowano ślizgawkę rodzinną z TKKF oraz wspomniany wcześnie Nocny Maraton z Mistrzami Łyżwiarskimi. Na specjalnie przygotowanej scenie będziemy mogli również zobaczyć uczniów Gimnazjum 6, którzy przedstawią program artystyczny.
Kolejnego dnia odbędzie się dyskoteka z DJ na lodzie. Firma OTTO zorganizuje też prawdziwą rewię na lodzie, czyli przejazd przebranych za postacie z bajek zawodników przy dźwiękach muzyki.
W czwartek, przed publicznością wystąpi zespół Inny Wymiar, a także nie zabraknie bezpłatnej ślizgawki dla mieszkańców. Na terenie toru pojawi się też strefa Lotto. Będzie można m.in. zaprojektować własną koszulkę.
- Mamy już za sobą pierwszą część sezonu, tzw. pucharową. Mamy już za sobą wszystkie zawody pucharu świata. Pozostał tylko finał oraz imprezy mistrzowskie. Mistrzostwa Polski w Tomaszowie są również kwalifikacją do drugiej części sezonu, czyli Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata. Jest to więc impreza, na której obecni będą najlepsi nasi zawodnicy. Chcemy aby impreza w Tomaszowie, była imprezą, jakiej świat nie organizuje - wyjaśniał prezes Kowalczyk.
Tomaszowskie zawody zainaugurują ponadto jubileusz 95 lecia łyżwiarstwa szybkiego w Polsce.
Video z konferecji
Mistrzostwa Polski w Łyżwiarstwie Szybkim w Tomaszowie Mazowieckim
Oficjalne Video promujące MISTRZOSTWA POLSKI
Mistrzostwa Polski w Łyżwiarstwie Szybkim w Tomaszowie Mazowieckim 28-30.12.15
PROGRAM
MISTRZOSTW POLSKI W ŁYŻWIARSTWIE SZYBKIM
NA DYSTANSACH I W WIELOBOJU
28 grudnia 2015 – dzień 1.
14.00 – 17.30 – zawody (500m kobiet, 500m mężczyzn, 1500m kobiet, 3000m mężczyzn)
500m kobiet (1)
czyszczenie lodu
500m mężczyzn (1)
czyszczenie lodu
1500m kobiet
czyszczenie lodu
3000m mężczyzn
dekoracja 1500m kobiet
dekoracja 3000m mężczyzn
17.30 – 18.00 – uroczyste otwarcie
sygnał dźwiękowy – wprowadzenie sędziów, gości i pocztu flagowego
przedstawienie i powitanie gości
program artystyczny z tomaszowskim misiem – Gimnazjum 6 im. ks. Jana Twardowskiego
powitanie zawodników
raport Sędziego Głównego Zawodów – przyjmuje Prezes PZŁS
wystąpienia gości
oficjalne otwarcie mistrzostw przez Pana Marcina Witko Prezydenta Miasta
Tomaszowa Mazowieckiego
hymn i wciągnięcie flagi na maszt
wyprowadzenie zawodników
przedstawienie programu zawodów
18.00 – 20.00 - ślizgawka rodzinna z TKKF
21.00 - „Nocny maraton łyżwiarski z mistrzami”
29 grudnia 2015 – dzień 2.
13.00 – 17.00 - zawody (500m kobiet, 500m mężczyzn, 1000m kobiet, 1500m mężczyzn, bieg drużynowy kobiet, bieg drużynowy mężczyzn)
500m kobiet (2)
czyszczenie lodu
500m mężczyzn (2)
czyszczenie lodu
1000m kobiet
czyszczenie lodu
dekoracja 500m i 1000m kobiet
1000m mężczyzn
czyszczenie lodu
dekoracja 500m i 1500m mężczyzn
bieg drużynowy kobiet (6okr)
czyszczenie lodu
bieg drużynowy mężczyzn (8okr)
dekoracja bieg drużynowy kobiet
dekoracja bieg drużynowy mężczyzn
17.00 – 18.00 Blok reklamowy OTTO Work Force – Rewia na lodzie
18.00 – 20.00 - dyskoteka z DJ na lodzie
30 grudnia 2015 – dzień 3.
13.00 – 16.30 - zawody (1000m mężczyzn, 3000m kobiet, 5000m mężczyzn, mass start kobiet, mass start mężczyzn)
1000m mężczyzn
czyszczenie lodu
3000m kobiet
czyszczenie lodu
5000m mężczyzn
czyszczenie lodu
Mass start kobiet (15okr)
czyszczenie lodu
Mass start mężczyzn (20okr)
dekoracja 1000m mężczyzn
dekoracja 3000m kobiet
dekoracja 5000m mężczyzn
dekoracja mass start kobiet
dekoracja mass start mężczyzn
Stoisko LOTTO „Stwórz swoją koszulkę”
16.30 – 17.30 - koncert zespołu „Inny Wymiar”
17.45 - dekoracja mistrzów
18.00 - oficjalne zamknięcie mistrzostw przez Pana Kazimierza Kowalczyka
Prezesa Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego
18.15 – 20.00 - ślizgawka dla mieszkańców z LOTTO
Jaromir Radke o mistrzostwach Polski - Wielokrotnie wygrywałem mistrzostwa Polski na najdłuższych dystansach, ale najbardziej cieszą "rodzyneczki" na 1000 i 1500 m - przyznał nasz znakomity przed laty zawodnik, olimpijczyk Jaromir Radke. Krajowa czołówka o medale rywalizować będą od 28 do 30 grudnia w Tomaszowie Mazowieckim.
46-letni Radke pochodzi z tej miejscowości i jest wychowankiem tutejszej Pilicy. W dorobku ma aż 26 tytułów mistrza kraju, głównie na koronnych dystansach 5000 i 10 000 m oraz w wieloboju.
- Najbardziej pamiętne dla mnie były mistrzostwa Polski, które odbyły się w Tomaszowie Mazowieckim w 1995 roku. Sezon wcześniej zająłem siódme miejsce na 5000 m i piąte na dwa razy dłuższym dystansie w igrzyskach w Lillehammer, zdobyłem też tzw. małe medale mistrzostw świata i Europy. Mimo takich sukcesów, w wielobojowych MP przegrałem z Pawłem Zygmuntem, dlatego tak bardzo zależało mi na rewanżu. Paweł był ode mnie szybszy na 500 i 1500 m, a przed ostatnim biegiem - na 10 000 m - miał przewagę ponad 10 sekund. Pojechałem bardzo szybko, odrobiłem straty z dużą nawiązką i wygrałem, co sprawiło mi wielką radość - powiedział Radke.
W wielobojowych mistrzostwach świata i Europy nigdy nie zbliżył się jednak do podium.
- Nawet jak na tamte czasy, za wolno jeździłem 500 m. Wynik w granicach 40 s był wyraźnie za słaby, by liczyć się w wieloboju. Gdybym był szybszy o 2-3 s, byłoby łatwiej na dłuższych dystansach. W mistrzostwach Polski z kolei wielokrotnie wygrywałem rywalizację na 5000 i 10 000 m, ale najbardziej cieszą "rodzyneczki" w postaci złotych medali na 1000 i 1500 m. Mimo że to wręcz biegi sprinterskie, to zdarzyło mi się zwyciężać - wspomniał.
Od najmłodszych lat łyżwiarstwo szybkie było wielką pasją Radkego. Zresztą nie mogło być inaczej, skoro okna z mieszkania jego rodziców wychodziły na... lodowisko wylewane na szkolnym boisku. A zimy, w przeciwieństwie do obecnych, były wtedy srogie.
- Tor sztuczny powstał w 1984 roku, a więc kilka lat po tym, jak zainteresowałem się łyżwiarstwem. Bakcyla tego sportu złapałem dzięki Panu Drozdowskiemu, swemu pierwszemu trenerowi. Po szkole wracałem do bloku, rzucałem teczkę w kąt i pędziłem na lodowisko. Oświetlenie kiepskiej jakości, dobrze twarzy kolegów nie było widać, ale najważniejsze, że w ogóle je mieliśmy, do tego grała muzyka, więc do późnych godzin wieczornych jeździłem na łyżwach - dodał.
Pierwsze, tzw. hokejówki, wielokrotny reprezentant Polski otrzymał w trzeciej klasie szkoły podstawowej.
- Z wielką uwagą oglądałem relacje z zimowych igrzysk w Sarajewie w 1984 roku i cztery lata później w Calgary. A w kolejnych olimpiadach już sam uczestniczyłem, co było wielkim przeżyciem. Medalu nie wywalczyłem i niestety mocno to we mnie siedzi, bo do Lillehammer jechałem w roli jednego z faworytów - przyznał Radke.
Obecnie pracuje jako trener w Pilicy; zatrudniony jest w miejscowym Ośrodku Sportu i Rekreacji. Odpowiada m.in. za obiekt łyżwiarski.
- Wszystkim nam marzy się zadaszenie toru. Idealne położenie w centrum Polski sprawia, że moglibyśmy być bazą nie tylko dla naszej reprezentacji. Przecież zaledwie 12 km od Tomaszowa jest ośrodek w Spale. Taka odległość to żaden problem. Ciągle mam w pamięci rywalizację z lat 80. i 90. na naszym obiekcie. Oświetlenie było słabe, nie to, co dziś, ale wieczorami, kiedy łapał lekki mrozek i wiatr się uspokajał, były fajne warunki i można było uzyskiwać dobre czasy - opowiadał były panczenista.
Odniósł się również do sytuacji w kadrze narodowej. W tym sezonie najlepiej spisuje się Artur Waś, który wygrał jeden z biegów Pucharu Świata na 500 m. Zawodzi zaś mistrz olimpijski na 1500 m z Soczi Zbigniew Bródka.
- W poprzednim sezonie Zbyszek nie mógł spokojnie potrenować, gdyż ciągle miał rozmaite spotkania, uroczystości, jak to zazwyczaj bywa po wielkim sukcesie. Kilka tygodni temu widziałem się z nim w Inzell i wydawało się, że wszystko wraca do normy, że będzie jeździł coraz szybciej. Tymczasem rzeczywiście ten problem ciągle istnieje, obniżył swój poziom, jeździ tylko w grupie B na koronnym dystansie. Przed laty mistrzowie olimpijscy nigdy nie schodzili poniżej określonego poziomu, teraz to się zdarza nie tylko Bródce. Wierzę, że zdoła się przygotować możliwie najlepiej do mistrzostw świata w lutym w Rosji - ocenił Radke.